Cóż, przebywanie w domu rodzinnym nie służy pisaniu postów na blogu...w każdym razie jakoś nie mam natchnienia ;P
we wtorek dostaliśmy pierwszą rzecz, która mocno nam uświadomiła, że dziecko w drodze-wózek. Piękny wózek :D - serdeczne podziękowania dla Justyny i Tomka :) wózek jest mega wypasiony, ma gondolkę, jest spacerówką i jeszcze czymś pomiędzy, jak dzieciak za duży na gondolkę, a za mały na spacerówkę :D ma terenowe koła, wysoką rączkę do prowadzenia i generalnie jest świetny :) dobrej niemieckiej firmy knorr. poza tym w pakiecie dostaliśmy również fotelik do samochodu, równie wypasiony :) z możliwością bujania gdy fotelik stoi np na stole albo na podłodze :) dwa problemy z głowy:) tylko widok wózka dla MOJEGO dziecka jest dość...dziwny...bo brzucha nadal nie widać :D
kolejna sprawa, którą powoli mogę zacząć się chwalić, bo jutro dopinamy wszystko na guzik (chociaż może lepiej nie zapeszać..? ) e tam, zabobony :D w każdym razie jest duża szansa, że w nowym roku nie będziemy już mieszkać na kwiatowej. wyprowadzamy się do dwupokojowego mieszkanka na górczynie (blisko Palacza ;P) nie będzie współlokatorów, nie będzie śmierdzącej kuchni i będzie zupełnie inaczej :D już się nie mogę doczekać :D najwyższa pora skończyć życie w komunie i dojrzeć (trochę bardziej niż mnie dotyczy to mojego Małżonka, bo ja nigdy wcześniej w komunie nie mieszkałam- i wolę stan bezludny).
w nowej szwecji zostajemy do niedzieli 29.11. jutro w Pile będzie Msza za Dziadka i Babcię Mateusza, a później rodzinne spotkanie. wieczorem jedziemy omawiać sprawę mieszkania, oby z pozytywnym skutkiem :)
wczoraj byłam z Tatą na wycieczce w lesie. służbowo-prywatnej. ze trzy godziny nam zeszło na łażeniu po krzakach i chaszczach. widzieliśmy 3 stada saren i jednego jelenia :) mam zdjęcia lasu (bez saren-za szybko pomykały) ale umieszczę je dopiero gdy wrócę do Poznania- nie zabrałam kabla od telefonu.
Święta już niebawem, a ja nadal w proszku jeżeli chodzi o prezenty. Rodzice, Babcia i dwie Ciotki już wymyśleni, ale reszta..? Dziadkowie Mateusza..? Kuzyn Michał? masakra...
ach, i przyszło moje zwierciadło :) prenumerata to świetna sprawa :) płaci się raz, a gazeta do końca roku :) haa :)
Niech się Wam dobrze jeździ!!! :)
OdpowiedzUsuń