piątek, 21 stycznia 2011

oj tam oj tam ;P

okazuje się, że pamiętanie o prowadzeniu bloga wcale nie jest takie oczywiste. poza tym chyba nie mam za wielu czytelników, więc się nie upominają ;P
zresztą kto mając dziecko ma czas na bloga ? (nie liczę Ciebie moje Guru ;P, ale Ty w ogóle jesteś rewelacyjna :D )

nie pamiętam kiedy ostatnio pisałam...w każdym razie zmiany nastąpiły znaczne :)
Maciek zaczyna raczkować- podnosi tyłek i pomaga sobie rękoma. na razie wygląda jak saper na polu, ale postępy robi w zastraszającym tempie. poza tym jest strasznym złośnikiem-nie wiem po kim... złości się nawet jak przez sen go karmię i wyjmę mu butlę z buzi żeby go okryć czy coś. masakra. potrafi już rzucać głową do tyłu i wyginać się w pałąk i generalnie normalnie zawodowo się złości. dramat :|
poza tym Maciek nauczył się przytulać i wzdychać. wygląda o komicznie, bo z błogim uśmiechem na twarzy prawie mówi "ojoj.."- cudowne :D.
Potrafi też pokazać jaki jest duży i już nie pokazuje w szerz, ale na wysokość. i wyciąga ręce bardzo wysoko:) a jak się z czegoś cieszy sam do siebie, to wyciąga ręce, klaszcze (kosi kosi Łapki) i znów pokazuje jaki jest duży :)
dziś też Babcie miały pierwszy dzień Babci- szczęśliwe i uśmiechnięte-zostały obdarowane laurkami od Maćka. Dziadkowie też, bo jutro ich święto, ale nie mogłam się powstrzymać i dostali dziś. Maciek co prawda wcale nie chciał się rozstać z laurkami, ale w końcu każdy swoją otrzymał :)

z ciekawostek, które mnie osobiście uradowały, to dostałam od mojego Taty pieczątkę z Lidla, w której mozna samemu literki układać :D mała rzecz a cieszy :D
a do tego doszła dziś moja niszczarka, którą sobie kupiłam na allegro- taka całkiem mała- też z Lidla, ale w internecie tańsza :) czekam jeszcze na pamięć 32 Gb i już w ogóle będę szczęśliwa :D
to na tyle.
pozdrawiam wszystkich ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

coś tam, coś tam ;) co myślisz?