czwartek, 22 października 2009

zestaw zapchanej kobiety w ciąży

więc zaopatrzyłam się w takie produkty spożywcze jak: activia śliwkowa, morele suszone, sok z kapusty (okropność!) chleb z siemieniem lnianym i migdały *nie mam pojęcia jak one się mają do zatwardzeń, ale je lubię i nie są czekoladą:D )

kupiłam też kiwi, ale twarde jak kamienie oraz grejfruta. nie znoszę grejfrutów, ale podobno też są dobre...o_0

w ramach pocieszenia kupiłam sobie nowe zwierciadło :)

3 komentarze:

  1. bleee. dobrze, że oddałam Ci butlę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. heh, miałam ten sam problem ;)
    hebamme kazała kupić mi jogurt naturalny i dosypać do niego ziarna siemia lnianego, łyżeczkę- dwie... Ohyda dla mnie, bo ja jogurtów naturalnych nie znoszę, siemię było spox, myślę, że do owocowego tez można ewentualnie wsypać ziarenka ;)
    U mnie poskutkowało ;)
    activia też jest ok, ale aż tak dobrego działania nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń

coś tam, coś tam ;) co myślisz?