wtorek, 8 marca 2011

atrapa wiosny

Wiosna udaje, że przyszła. słońce świeci a na termometrze jakieś zerowe temperatury-ble.

Maciek dostał od Babci czaderskie buty- normalnie zdjęcie zamieszczę jak zrobię. są czarne, za kostkę, skórzane. numer 20. porządne buty do nauki chodzenia. allegro rządzi :)

Poza tym drogą kupna nabyliśmy wózek. dopiero trzeci. 3 kołowy. spacerówka. powiedzmy... mamy jeden terenowy na leśne eskapady, jeden miejski z kołami przy chodniku i ten 3. powiedzmy, że ostatni ;)

Maciek już od tygodnia sam staje w kojcu. wczoraj wstał w łóżeczku. potrafi tak stać z 10-15 minut. poza tym siedzenie na kolanach u kogoś w ogóle go nie rajcuje. zeskakuj z kolan i chce iść. ale nadal nie umie.

nie wiem, czy można powiedzieć, że Maciek zaczął gadać, ale potrafi powtórzyć: okej, kiiii kiiii (kici kici- na kotka), tatata ( mama nie chce mówić :( ).
Poza tym rozumie, że czegoś mu nie wolno, a jak idę do niego, żeby go zabrać np z łazienki, to ucieka. uciekający pełzający mały człowiek wygląda komicznie ;)

auto działa. nadal musimy zapłacić ubezpieczenie, ale to kwestia kilku dni. jeździ super:) tylko bagażnik się nie zamyka. ale od czego jst taśma klejąca ;) Pan Naprawiacz samochodów się tym zajmie niebawem.

ach. dziś Syn poszalał i ocknął się już o 6:00 (już jest jasno :) ). godziny jego pobudek zniechęcają mnie mocno :|, ale ostatnio nawet czasem udaje mi się iść wcześniej spać. Mateusz siedzi w Poznaniu i nawet nie mogę mu Młodego zostawić na parę chwil. Dobrze, że są Rodzice. jeszcze jakiś czas...

Mieszkanie wygląda pięknie :) co prawda zaczęli wykańczanie od ostatniej klatki, a my będziemy w pierwszej, no ale co tam...ważne, że kończą. jest szansa na czerwiec z przeprowadzką. dobrze, że nie jestem w ciąży, bo pewnie bym urodziła ;P

o, kolega Lis przeszedł po łące:) ostatnio dość często tędy przechodzi.

dobra, kończę. za chwilę jakiś spacer będzie trzeba zaliczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

coś tam, coś tam ;) co myślisz?