Jak widać w tytule nasz syn zaczął chodzić. wczoraj. dziś już chyba zapomniał, że potrafi, ale może musi sobie przypomnieć i z każdym dniem będzie chodził coraz częściej. Dziwne uczucie mnie ogarnia jak sobie przypomnę, że w zeszłym roku o tej porze był malutki i nieporadny a teraz chodzi, prawie gada, włazi na kanapy i fotele. Wyjada jedzenie psom i kotom, wylewa im wodę z misek, ciągnie za ogon i jest prawdziwym łobuzem po prostu...
Poza tym coraz częściej załatwia się na nocniku. Nie gada, wiec nie woła, że chce siku. No ale wszystko z czasem :)
Z nowości przeprowadzkowych od wczoraj mamy meble kuchenne. Na razie nie skręcone- Tata będzie je skręcał przez tydzień, bo w sobotę chcemy się ostatecznie przenieść.na razie każdego dnia przewozimy trochę bambetli. piwnica prawie pełna a końca nie widać o_0
mam kilka zdjęć z nowego mieszkania, ale nie mogę znaleźć kabla do aparatu, więc może zamieszczę je później- jak go znajdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
coś tam, coś tam ;) co myślisz?